poniedziałek, 22 lipca 2013

Lato w mieście - picie nad Wisłą

Zakazane przez ustawodawcę spożywanie alkoholu w miejscach publicznych stało się jedną z popularniejszych form spędzania wolnego czasu w Warszawie. Nie tak dawno głośno było o pijących w okolicach barów i kawiarni, dziś prym w tej kwestii wiedzie linia brzegowa Wisły. Jeśli podczas spaceru wzdłuż rzeki spotkamy grupę opalających się osób, wysoce prawdopodobne, że będą miały przy sobie wódkę, piwo bądź wino (w zależności od preferencji). W Warszawie jest dosyć duży wybór lokali, w których możemy się napić ze znajomymi, skąd więc u tak wielu ludzi chęć spożywania w spartańskich warunkach, nad Wisłą?
Za picie alkoholu pod chmurką grozi mandat wysokości 100 zł. Można trafić na bardziej w wyrozumiałych funkcjonariuszy, a spotkanie z nimi zakończy się pouczeniem. Jednak w większości przypadków wciągu siedmiu dni powinniśmy pozbyć się wspomnianej kwoty. Pomimo tego, że kontroli jest coraz więcej, chętnych do imprezowania w plenerze nie brakuje. Można podejrzewać, że w większości są to młodzi ludzie, których nie stać na kilka piw lub drogiego drinka w pubie. Zabawa w plenerze wiąże się również z zupełnie innymi zasadami – to uczestnicy odpowiedzialni są za klimaty muzyczne, czy też ewentualne tańce.


            Pod względem infrastruktury, linia brzegowa Wisły w Warszawie wydaje się kompletnie niewykorzystana. Nieliczne bary, kilka hoteli na wodzie, a oprócz tego mnóstwo betonu, piasku i krzaki. Niewykluczone, że właśnie ta dzikość, możliwość spędzenia czasu na łonie natury, jest tak pociągająca. Pokazuje to również, jak wielki potencjał drzemie w terenach po obu stronach Wisły. Daleko od centrum miasta, przy dobrym alkoholu, oto jeden z pomysłów na lato w mieście. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz